No i się nie udało – zwariowałam:). Czułam, że tak będzie, czekałam tylko na to “kiedy” i dopadło także i mnie. Najbardziej od chwili gdy dowiedziałam się co we mnie siedzi.
Dużo słyszałam o tym, że kobietom w ciąży odbija, ale słyszałam też, że przed ślubem też odbija, a jakoś mi bardzo nie odbiło… Owszem, przed ślubem włączył mi się perfekcjonizm, a w domu powstało małe koło gospodyń miejskich w postaci moich przyjaciółek Biskupika i Karolki, które pomagały mi wykonywać ręcznie robione upominki dla gości. Za to takie rzeczy jak fryzury, makijaże itp. rzeczy związane z moim wyglądem miałam lekko gdzieś, bo wiedziałam co lubię, co mi pasuje i w zasadzie skończyło sie na przymiarce dwóch sukienek, wybraniu srebrnych szpilek z h&m i poznaniu ostatecznej fryzury ślubnej i makijażu w samym dniu ślubu, no ale mowa była o dzieciaczku…
Otóż dopadło mnie całkowite szaleństwo maluszkowe, miłość ogromna opanowała me serce, dziwna, nieznana, wcześniej trochę rozumiana, ale jednak nie do końca właściwie, miłość matczyna, szalona, dzika, słodka i naiwna… Ta miłość spowodowała, że dostałam wręcz szału w dawaniu jeszcze nienarodzonemu maluszkowi wszystkiego co najlepsze i najpiękniejsze. Takim oto sposobem doszłam do aranżacji pokoiku dziecięcego:). Mąż złapał się za głowę widząc panów wywarzających futryny w drzwiach pokoi, bo zapragnęłam wymienić stare, brzydkie drzwi na nowe pełne światła… i pomyśleć, że to dopiero początek moich niecnych planów;). Pokoik dla maluszka wymarzyłam sobie w kolorach szary, żółty, biały i czarny, a że nie lubię odkładać rzeczy na później – wybrałam już farby, kocyki, rożki i inne słodkie przyjemności (jak tylko opanujemy rozgardiasz to wszystko Wam zaprezentuję). Nad śliczne, białe łóżeczko, otrzymane od Hektorka i Marysi z BabeFit wymarzyłam sobie karuzelkę w sówki. Nie wiem skąd u mnie te sówki, może dlatego, że zauważyłam, iż w ciąży lekko głupieję:p i pewnie podświadomie chcę nadrobić symbolem “mądrości”. W każdym razie postaram się Wam podpowiedzieć jak je wykonać.
Sówki z filcu – karuzelka
Potrzebujecie:
- filc A1: biały, czarny, szary, pomarańczowy i żółty
- Czarną i żółta nitkę
- igłę
- dobre nożyczki do materiału
- gazetę do wykroju
- kredkę
- szpilki
- klej magic
- sznureczki do zawieszenia sówek
- kołki do wykonania krzyżowania w karuzelce
Przygotowanie:
1. Na gazecie rysujemy prostokąt o wymiarach 6cm podstawy i 8 cm wysokości.
2. W prostokącie rysujemy kształt sówki. Wycinamy szablon.
3. Szablon przypinamy szpilkami do złożonego na pół filcu szarego i wycinamy pierwszą sówkę. To samo robimy by wyciąć kolejną szarą. Dzięki temu powstaną nam 4 części – 2 przody i 2 tyły sówek.
4. Punkt 3 powtarzamy 2x z kolorem żółtym i 1x z czarnym.
5. Wcinamy 5 prostokątów o wymiarach 4cm x 2cm. Po jednym białym, żółtym, czarnym i dwóch szarych. Składamy prostokąty w pionie na pół i wycinamy “okulary” w formie 2/3 kół (czyli ścianki wewnętrzne/zgięcia filcu pozostają proste).
6. Z białego filcu wycinamy 4 pary oczu o średnicy 12 mm.
7. Z czarnego filcu wycinamy jedno oko o średnicy 12mm i jedną piracką zapaskę na oko.
8. Z pomarańczowego filcu ucinamy 5 rogów o promieniu 2 mm.
9. Czarną nitką przyszywamy “okulary” na okrętkę. Ważne by kontrastowałty z sówkami.
10. Na okularach przyklejamy (klej magic) białe kółka jako gałki oczne.
11. Wycinamy czarne kropeczki na oczy (9 szt.).
12. Kropki przyklejamy jako oczka na białych okularach. Na sowie “piratce” przyklejamy jedna kropkę i jedną opaskę na oko.
13. Żółtą i czarną nitką nitką wyszywany szpice na brzuszkach sówek.
14. Pomarańczowe trójkąciki naklejamy pomiędzy oczami jako noski.
15. Robimy 10 kwadratów 2x2cm z filcu pomarańczowego i wykorzystując ich rogi wycinamy kształt serduszek.
16. Do sówek doszywamy serduszkowe łapki.
17. Sznurek tniemy na 5 kawałków po 30 cm.
18. Zszywamy przody sówek z pleckami pod koniec wszywania dodając wypełniacz do maskotek. Pamiętamy, by na górze każdej z sówek wszyć sznureczek (najlepiej wszywaną końcówkę zawiązać na supełek).
19. Kołek wycinamy na 2 szt po 25 cm. Za pomocą sznurka związujemy kołek krzyżowo. Doczepiamy sznureczek tak, by można było powiesić karuzelkę.
20. Do ramion karuzelki przywiązujemy sówki. Czarną dajemy do środka:). W razie potrzeby dorabiamy filcowe kokardki i dokładamy ozdobną wstążkę.

Kochanie to najprzyjemniejsze szaleństwo na świecie, więc szalej do woli 😀 a Hektorek dostał od Cioci też taką śliczną ręcznie robioną sówkę piratkę :*